Zacznijmy na samym początku mocnym kopem. Wszelka wiedza jaką teraz tu przedstawię pochodzi z popularnych artykułów, stronek, blogów jak pierwszych proponowanych przez wyszukiwarkę. A więc twój styl odżywiania się jest niezdrowy! Herbata wysusza, traktowana jako używka uzależnia, pobudza nas przez co po odstawieniu jej możemy czuć się ospali (szczególnie herbata czarna). Wszelkie barwniki i inne badziewia szkodzą naszemu zdrowiu. Kawa? Wywołuje nadpobudliwość szkodzącą koncentracji, sprzyja atakom serca, uzależnia również. A więc może soki? Substancje szkodliwe które w większych ilościach źle wpływają na zdrowie. Alkohol w ogóle zabija nasz organizm nawet w małych dawkach, napoje gazowane to nakręcające cukry a i gaz źle wpływa na jelita i żołądek. A więc pijmy zwykłą wodę. Tylko nie przegotowaną bo kamień, a przesączaną przez drogie filtry.
Z jedzeniem jest jeszcze ciekawiej. Zwykły chleb razowy jest odradzany, w tym miejscu na zdrowie wyjdzie nam ziarnisty kombinowany im dziwniejszy i droższy tym zdrowszy. Fast foody to śmierć i otyłość, to samo mrożonki, tłuste domowe jedzenie przeciąża nasze wnętrzności i powoduje otyłość z kolei wszystko chude utrudnia przyswajanie niektórych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach. Wegetarianizm to śmierć naszych mięśni (Białko!!!). Miód kiedyś odgrywał rolę trucizny (to mnie zaskoczyło kiedyś, dobrze pamiętam), słodycze niszczą zęby i złudnie zaspakajają głód. W sumie najzdrowszymi produktami które nam nie zaszkodzą to mleko, w odpowiednich ilościach sery, ryby, warzywa, odpowiednio dobrane mięso gotowane lub przyrządzane jakkolwiek z małą zawartością tłuszczu. Choć i tak teraz mięso zwierząt rzeźnych a dokładnie jego jakość jest niezbyt przyjazna dla zdrowia (Chyba że dla kogoś wąsy u kobiet nie są niczym dziwnym :P)
Do czego ja zmierzam? Ludzie od wielu lat jedli to co mięli i nie było aż tak wielkich problemów. Aktualnie szerokie pojęcie o wadach i zaletach każdego produktu czyni z pożywienia nie źródło dobrego smaku i zaspokojenie głodu a dostarczenie w odpowiednich ilościach minerałów, witamin itd. Odpowiednie nawyki żywieniowe są bardzo ważne... kiedyś podstawą było wszystko naturalne, aktualnie widząc osoby które przez cały dzień ciągną na napojach gazowanych i pustakach typu chipsy, krakersy, same bułki, pizzerki to nie dziwię się problemów zdrowotnych. Chcę jednak zwrócić wam uwagę na coś ważnego. Media, internet i wszelkiej maści wieści o zdrowotności dań to kłamstwa autorstwa konkurencji - w przypadku e-papierosa nie dowiemy się prawdy bo wszelkie wieści o tym, że e-fajka szkodzi to akcja producentów zwykłych kiepsonów którzy przez nią wiele tracą. Innym przykładem są nowe produkty o zawyżonej cenie, które krytykują te tańsze jako mniej zdrowsze. Jak już wcześniej wspominałem kombinowane chleby, czy soki wzbogacane witaminami lub napoje gazowane z minerałami (sodówki).
Dochodząc do końca wywodu, szczerze odradzam wszystkim kierowanie się opinią publiczną, najnowszymi badaniami i wymysłami. Wiecie w końcu jak jest z badaniami? Naukowce macie tutaj kaskę i dowiedźcie mi że ten produkt w jakikolwiek sposób szkodzi i rozdmuchajcie to.
Czytajcie opisy na etykietkach, kierujecie się gustem i doświadczeniem, próbujcie nowych rzeczy. Wychodzę z założenia, że w zestawieniu z niektórymi obiadami kebeb wychodzi nam na zdrowie! Chleb - węglowodany, surówka - witaminy i mięso... z nim różnie bywa. Zależy już od źródła. Tak czy inaczej nikt mi nie powie, że mielony i frytki są od tego zdrowsze ;)
W tym przypadku ciśnie mi się na idealny przykład alkohol i papierosy. Że niby pierwsze powoduje raka trzustki i inne poważne problemy, zaś papierosy raka płuc. Ile ja bliskich mi osób znam/znałem, gdzie jedni palili od zawsze i w podeszłym już wieku nawet 80 lat palili nadal bez uszczerbku na zdrowiu. Inna osoba zaś, która nie tykała się nigdy obu wymienionych rzeczy boryka się z rakiem czy innym cholerstwem. Ostatnio nawet rzuciła mi się w oczy nowina - "Szok! Coraz więcej osób nie mających styczności z papierosami choruje na raka płuc". Tak samo jest z żywieniem. Choć tutaj działa zazwyczaj efekt placebo, gdzie stosuję dobrą dietę i jestem przekonany, że ona pozytywnie wpłynie na moje zdrowie. A że jestem pozytywnie nastawiony do tego, to i tak mój organizm reaguje.
A więc odżywiajcie się mądrze, olewając wszelkie nowiny i wynalazki odnośnie zdrowotności produktów. Porzućcie myślenie "Ktoś mi powiedział że to szkodzi, więc tego nie ruszę" bo każdy produkt ma swoje wady i zalety. Grunt to urozmaicenie i odpowiednie ilości :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz